wtorek, 17 grudnia 2013

Magdalena Kozak - Paskuda&Co

Magdalena Kozak – Paskuda&Co.

Magdalena Kozak – lekarz specjalizujący się w medycynie ratunkowej, pracuje w szpitalu wojskowym. Pasjonuje się wszelkiego rodzaju militariami. Strzela, skacze ze spadochronem, interesuje się systemem walki. Pół roku spędziła w Afganistanie, gdzie została ranna podczas ostrzału. Została odznaczona Gwiazdą Afganistanu przez samego prezydenta RP. Zaczynała publikować w czasopiśmie „Fahrenheit” którego jest redaktorką. Jej debiutancka powieść – „Nocarz” nominowano do nagrody Zajdla, podobnie jak dwie jej kontynuację.

Po świetnie przyjętej trylogii o wampirach czy „Fiolecie” przyszedł wreszcie czas na nowe dzieło Magdaleny Kozak. Tym razem autorka pokazała się z zupełnie innej strony. Na antologię „Paskuda&Co” składa się trzynaście krótkich tekstów. Oczywiście wszystkie widnieją pod doktryną fantastyki, niemniej tematyką obiegają całkowicie od poprzednich dzieł autorki. Tym razem na kartach książki mamy do czynienia z rodzajem bajkowego średniowiecza.

Bohaterką zbioru jest uwieziona w wieży Księżniczka, która czeka z utęsknieniem na dzielnego rycerza. Piecze nad kobietą sprawuje Strażnik, który czasami ma już naprawdę dość znoszenia marudzenia młodej Książniczki. Gdyby tego było mało mamy też smoka Paskudę, zwanego pieszczotliwie Pasią. Stwór może i budzi strach swoim wyglądem, lecz tak naprawdę jest dosyć słodką istotą, całkowicie poddaną swojej księżniczce. Na pierwszy rzut oka może się wydawać, że schemat jest doskonale znany i nudny. Nic bardziej mylnego! Przygody trójki mieszkańców brylantowej wieży są bowiem wielce skomplikowane. Z czasem okazuje się, że Księżniczka tak naprawdę nie ma ochoty na dzielnych Rycerzy. Miłość przychodzi do niej z najmniej oczekiwanej strony, ale co się dziwić, skoro najciemniej przecież – jak mówią, jest pod latarnią.


Jak już wspomniałem wcześniej, opowiadania są bardzo krótkie. Przez to właśnie bardzo szybko można przebrnąć przez całą książkę, nie zdając sobie nawet sprawy, kiedy czas tak prędko nam umknął. Mamy uwięzioną księżniczkę, rycerzy próbujących ją uwolnić oraz smoka – strażnika cnoty. Znane? Z pewnością… Niemniej niech nikt nie podchodzi do książko Magdy Kozak z uprzedzeniem, bo jest to w pewien sposób oklepany wątek literacki, jednak podany w absolutnie nowej odsłonie, zdecydowanie wartej przeczytania. Teksty są napisane bardzo prosto i przejrzyście. Nie jest to jakaś specjalnie wymagająca lektura. Autorka skupiła się na tym, by czytelnik bawił się razem z jej bohaterami. Mamy sporo dobrego humoru, świetne i barwne postacie oraz miłosny wątek, który z każdym kolejnym opowiadaniem bardziej się rozwija. Jest to lektura miła i przyjemna lecz niestety bardzo krótka. Mam szczerą nadzieję, że autorka pokusi się wrócić do swoich bohaterów, gdyż zakończenie tomu pozwala na śmiałą kontynuację w nieco innej rzeczywistości. Serdecznie polecam!


Wyd.: Fabryka Słów
Miejsce/data: Lublin 2012
Ilość stron: 292
Moja ocena: 7/10



3 komentarze:

  1. Również miło wspominam lekturę "Paskudy", a było to już sporo czasu temu. Nie było jednak rewelacji. Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Poluję na tą książkę od dłuższego czasu i nigdzie jej nie ma :(
    Niby mają w planach wznowienie, ale kiedy to będzie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie wielce zaskoczyła moja miejscowa biblioteka;)

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...