środa, 22 maja 2013

Róża Jakobsze - Rhezus

Róża Jakobsze - Rhezus

Róża Jakobsze - Rocznik 1988. Zachwycona prozą Marqueza i geniuszem budowy ludzkiego ciała studentka medycyny Collegium Medicum UJ. Jej przygodę z czytaniem rozpoczął Biały kieł Londona i książki J.O. Curwooda, z pisaniem - wstrząsające historyjki i komiksy, uwieczniane w dzieciństwie w cienkich zeszytach, spalonych podczas któregoś sprzątania. Nie licząc krótkiego okresu, gdy postanowiła zdobyć Nagrodę Nobla w dziedzinie chemii, zawsze chciała zostać pisarką. Oprócz tego, jej celem jest zamieszkanie w domu pod lasem, z ogromną biblioteką i salonem w stylu retro, gdzie zawiśnie zegar pradziadka, a z gramofonu będzie płynął blues i jazz.

Debiut w dorobku każdego pisarza jest na pewno czymś bardzo spektakularnym. Fantastyka jest gatunkiem raczej rozpowszechnionym, dlatego trudno stworzyć dzieło, które przebrnie przez tuzin innych znakomitych powieści i wyróżni się czymś na całościowym tle. Róża Jakobsze na całe szczęście podołała zadaniu. W sumie dziwie się, że o książce tak mało się mówi, bo jak dla mnie jest to na pewno kawał dobrej powieści. Pierwsza księga opowieści o Rhezusie składa się z dwóch tomów (Tułaczka śladami konania i Zielone oczy Wyroczni), dlatego postanowiłem uogólnić recenzję obu dzieł. 

Rhezus jest mężczyzną skazanym przez bogów na wieczną tułaczkę. Ma już dość swojego ponad trzystuletniego życia w niesprawiedliwym, pełnym pogardy świecie. Dotychczasowa dola Rhezusa aż tak zaszła mu za skórę, że ten próbuje za wszelką cenę zniknąć z tego świata, niestety bezskutecznie. Razem z nim na szlaku wędruje Agresja - demon pod postacią konia. Po drodze oboje będą zmuszeni zmierzyć się z Wyrocznią, która jest swego rodzaju religijną władczynią. 

Na książkę składają się różne opowiadania, niektóre nie są bezpośrednio związane z osobą Rhezusa. Pokazują one różne momenty jego życia, ale też osób które przewijały się przez lata na jego szlaku. Poznajemy między innymi egzorcystę, który pragnie zgłębić tajemnicę świata zmarłych, czy demona, którego miłość jest silniejsza od śmieci. Niestety nie możemy dowiedzieć się, dlaczego na Rhezusie spoczywa klątwa wiecznego życia, ale zapowiedź dalszych tomów nastawia mnie bardzo optymistycznie. Rhezusa czyta się całkiem nieźle. Może i czasami mamy odczucie, że akcja staję się monotonna, ale jakoś sam pomysł autorki usprawiedliwia u mnie wszelkie niedociągnięcia. Osobiście postrzegam książkę jako niezwykle oryginalną i ciekawą, za sprawą niespotykanej wcześniej konwencji oraz zarysu bohaterów. Jak dla mnie jest dobrze! Polecam!

Wydawnictwo: Fabryka Słów
Miejsce/data: Lublin 2010
Cykl: Obca krew
Ilość stron: 344+288
Ocena: 3,4/5


1 komentarz:

  1. Swego czasu widziałam dużo książek tej autorki (w tym słowa znaczeniu, że gdzie się nie popatrzyłam, tam były), ale jakoś nie zachęciły mnie do sięgnięcia po nie. Może kiedyś się skuszę, czas pokaże :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...