środa, 25 czerwca 2014

Andy Remic - Legenda Kella

Andy Remic - Legenda Kella

Andy Remic - Urodzony w Manchesterze, brytyjski pisarz fantasy, science fiction i military science fiction. Miłośnik walki mieczem, wspinaczki, kolarstwa górskiego, motocykli, a także gier retro, ze szczególnym uwzględnieniem ZX Spectrum (na podstawie fabuły jeden ze swoich książek stworzył nawet grę na tę platformę).

Na książkę natknąłem się już jakiś czas temu, zintegrowana okładka bardzo przyciągnęła moją uwagę, jednakże z lekturą musiałem czekać troszkę dłużej. Teraz - świeżo po przeczytniu - muszę przyznać, że mój instynkt się sprawdził, bo Legenda Kella to książka bardzo wciągająca i co najważniejsze, prezentująca całkowicie nowy, fantastyczny świat !

Kell jest dojrzałym (żeby nie powiedzieć lekko podstarzałym) mężczyzną, byłym żołnierzem, który aktualnie spoczywa na emeryturze w prowincjonalnym miasteczku. Niegdyś pisano o nim legendy, gdyż męskością nie dorównywał mu nikt. Razem ze swoim toporem - Illianą, z którym jest tajemniczo związany siał spustoszenie w ciemnych grotach imperium niszcząc szerzących się wrogów. Kell nie ma nikogo bliskiego prócz wnuczki, która od czasu do czasu go odwiedza. W miarę spokojne życie zmienia się jednak szybko w niebezpieczną ucieczką, kiedy na miasto napadają albinosi - sztuczni nadludzie. Okazuje się, że rasa Vaszynów - krwiopijczych hybryd ludzi i maszyn - pod dowództwem niejakiego Graala pragnie przejąć władze na kontynencie. W ucieczce towarzyszy mu wnuczka, jej przyjaciółka oraz miejscowy podrywacz i złodziejaszek. Razem będą musieli stawić czoła niebezpiecznej wędrówce, bowiem honor zmusza ich do powiadomienia o inwazji samego króla, który najwidoczniej żyje w niewiedzy. 

Z pewnością to, co przykuło na pierwszy rzut oka moją uwagę to tło akcji oraz bohaterowie. Fantasy często używa powielanych już niegdyś wątków. Magia powoli przestaje zaskakiwać, pomysłowość autorów na nowe postaci także jakoś nieszczególnie się wyróżnia. Połączenie ludzi, wampirów oraz maszyn w jedną całośc sprawdza się tutaj bardzo dobrze. Także Kell z jego siejącym postrach topotem, jest bohaterem wielce interesującym. Jego nie do końca znana przeszłość odkrywa swoje karty krok po kroku, by zmazać początkowy wizerunek spokojnego dziadka. W dodatku na kartach powieści przewijają się także fantastyczne twory, jak kamienny lew czy zgnilce. 

Mamy znakomity pomysł na uniwersum, świetnie prowadzoną akcję w dodatku wielowątkową. Mamy barwnych bohaterów, lejącą się krew oraz zapierającą dech w piersiach przygodę. Wszystko to ubarwione tajemnicami i fantastycznymi postaciami, które absolutnie nie nudzą lecz zachwycają. To wszystko tworzy z książki Andy Remicka dzieło bardzo interesujące. Co więcej, jest to pierwszy tom trylogii, którą zagraniczny fani przyjęli bardzo optymistycznie. Mija własnie drugi rok od wydania Legendy Kella po polsku a na horyzoncie nie widać dalszych części. Cóż, Fabryka Słów jest niestety znana z tego typu manewrów i obawiam się, że na jednym tomie się skończy. Szkoda, aczkolwiek zostaje nadzieje, że jeszcze dorwę kiedyś pozostałe tomy!



Wyd.: Fabryka Słów
Miejsce/data: Lublin 2012
Ilość stron: 394
Moja ocena: 8/10

2 komentarze:

  1. Brzmi świetnie, a i recenzja bardzo pozytywna. Może sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Książka mnie wciągnęła, czekam na kolejne tomy. Oby zostały wydane! I

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...