Luther (Idris Elba) jest komisarzem, pracującym w brytyjskim
wydziale kryminalnym. Praca jest jego numerem jeden i mimo dobrego serca i
chęci, nie potrafi on zbudować idealnych miłosnych relacji - małżeństwo kończy się
dla Luthera tragicznie. Piękny umysł mężczyzny , błyskotliwość i szósty zmysł
policyjny niestety nie wpływają dobrze na jego karierę. Luther bowiem nie do
końca postępuje zgodnie z kodeksem. Szukanie przestępców z każdym nowym
przypadkiem staje się jego priorytetem, przez co komisarz sięga też często po
niekonwencjonalne środki. Powoduje to,
że z czasem trafia na celownik tajnych służb, dla których pozornie wzorowy
wizerunek komisarza jest wielce niepewny.
Kilka dni temu skończył się właśnie trzeci sezon serialu,
który z każdym odcinkiem stawał się dla mnie coraz bardziej interesujący i
zaskakujący. Mimo bardzo krótkich serii ( 4 odcinki ) z chęcią pragnę polecić
wszystkim ów serial, gdyż na pewno jest to dzieło, które potrzebuje większego
rozgłosu. Fabuła skupia się głównie na
pojedynku Luthera z przestępcą. Serial generalnie jest kryminałem, ale bardzo
dopracowanym pod względem psychologii bohaterów. Każda postać ma swój własny,
silny na swój sposób charakter, przez co relacje wszystkich mocno ze sobą
ingerują. Samotność głównego bohatera jest urzekająca. Widz ma świadomość, że
Luther swoje niepowodzenia zawdzięcza swojemu dobremu sercu, przez co jego
postać jest ciekawa, ujmująca i intrygująca w jednym.
Jako, że mój serialoholizm żyje w swoim najlepszym stadium, skusiłem się na mały rekonesans seriali, które są jedyne w swoim rodzaju. Kryminałów na rynku na pewno jest sporo, jednak mimo swojej komercji stanowią one jedynie popularny, miły w odbiorze show. Zapominamy jednak często o całej kwintesencji serialu, jako całości. Większość z kryminalnych tasiemców skupia się z każdym nowym odcinkiem na zaplanowanym z góry rytuale. Mamy morderstwo, śledztwo i rozwiązanie. Z czasem jednak staje się to nie co irytujące i monotonne. Luther jest inny, to serial który ma swój charakter i duszę, to dzieło które zasługuje na wiele ciepłych słów. Szkoda tylko, że aż cały rok czekać trzeba na zaledwie cztery odcinki nowej serii.
Luther jest niesamowity, uwięziony gdzieś na granicy dobra i zła. Jestem zauroczona tą postacią całkowicie i zdecydowanie polecam wszystkim fanom książkę, którą można potraktować jako jeden z odcinków pierwszego sezonu. :)
OdpowiedzUsuń