wtorek, 4 marca 2014

True Detective



Mogłoby się wydawać, że póki co era dobrych seriali powoli mija. Wszystko co dobre, ma ponoć też swój kres. Dexter dobiegł końca i to w dosyć marnym stylu, biorąc pod uwagę całościowy koncept i poziom pierwszych odcinków. Braking Bad, które z każdym następnym sezonem było bardziej ciekawe, zakończyło się godnie oraz w odpowiednim momencie - obyło się prócz ciągnięcia fabuły na siłę. Nowy sezon Gry o Tron wszak już (bądź dopiero) w kwietniu... Co zatem oglądać, kiedy apetyt spragnionego widza wciąż doskwiera?

True Detective to nowy serial stacji HBO, wyreżyserowany przez Nicka Pizzolatto. Opowiada on o dwójce detektywów - Martinie Hart oraz Rust'cie Cohle (w tej roli zdobywca tegorocznego Oscara Matthew McConaughey). W 1995 roku pracowali oni nad sprawą tajemniczych i brutalnych morderstw w stanie Luizjana. Sprawa została zamknięta, lecz w 2012 roku dwójka mężczyzn spotyka się na nowo. Dzieje się tak za sprawą kilku niewyjaśnionych faktów a także nowych podejrzeń wydziału zabójstw. Detektywi zostają osobno przesłuchiwani by jeszcze raz odtworzyć ich tok myślenia.


To, od czego należy zacząć, to konstrukcja fabuły. Obraz śledztwa pokazany jest w ramach rekonstrukcji zdarzeń. Mamy dwa miejsca akcji - teraźniejsze, gdzie dwaj detektywi układają swoje wersje wydarzeń zwierzchnikom, oraz przeszłe - ich wspomnienia. Sprawa morderstw była strasznie niewygodna i tajemnicza, przez co mężczyźni musieli czasem używać dosyć niekonwencjonalnych metod. Każdy z nich chce dochować małych sekretów. Klimat serialu zasługuje na słowa uznania. Prowincjonalne miasteczka Luizjany tworzą ciekawe tło akcji. Miejscowe kościoły, prosta rolnicza ludność i zagadka mrożąca krew w żyłach ...to wszystko tworzy niesamowitą mieszankę, która idealnie wpasowuje się w fabułę. W dodatku charaktery obu detektywów tworzą ciekawy kontrast. Martin - na pierwszy rzut oka przysłowiowy "dobry glina", idealny ojciec i mąż. Rust - samotnik, zamknięty w sobie, cichy lecz inteligentny mężczyzna, znający się na rzeczy. Oboje nie mogą się wiecznie dogadać, lecz razem tworzą zespół który krok po kroku rozwiązuje mroczne zakamarki śledztwa sprzed lat.

Temat na pewno powszechnie znany, wszak detektywów na ekranach było mnóstwo. Mogłoby się wydawać, że to kolejny średniej klasy serial który przeleci bez echa. True Detective jednak przyciąga widza. Serial ma w sobie to "coś" co sprawia, że na kolejny odcinek czekamy z rosnącą niecierpliwością. Karty śledztwa odkrywane są mozolnie lecz właśnie to jest autem. Wszystko owiewa mgiełka tajemnicy, nic nie jest pewne, nawet rzetelność obu detektywów. Jak to wszystko się skończy? Szczerze mówiąc sam nie mam jeszcze koncepcji. Jedno jednak wiem na pewno - będzie nieprzewidywalnie!

2 komentarze:

  1. Oglądam i zdecydowanie się zgadzam, bardzo dobry serial. Polecam również serial "Hannibal", świetna rola Madsa Mikkelsena :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A znam !:) Generalnie trudno trafić w coś, czego nie oglądam:P

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...