Świat jest pełen chętnych suk |
Jacek Piekara - Świat jest pełen chętnych suk
Jacek Piekara - Debiutował w sierpniu 1983 opowiadaniem Wszystkie
twarze szatana na łamach miesięcznika "Fantastyka". Jego
pierwszą powieścią był Labirynt (1987). Obecnie znany
głównie z cyklu opowiadań o czarodzieju Arivaldzie z Wybrzeża oraz opowiadań
o Mordimerze Madderdinie – inkwizytorze żyjącym w alternatywnym
świecie, w którym Chrystus zszedł z krzyża i objął władzę nad ludzkością (Sługa
Boży, Młot na czarownice, Miecz aniołów, Łowcy
Dusz,Płomień i krzyż, Ja, inkwizytor. Wieże do
nieba oraz Ja, inkwizytor. Dotyk zła). Wspólnie
z Damianem Kucharskim napisał tom opowiadań Necrosis:
Przebudzenie – wydany w kwietniu 2005 r.
Odkąd dostałem pierwszą książkę wydawnictwa Fabryka Słów mój apetyt od razu rozbudziły pięknie kreowane okładki, ciekawe logo i co najważniejsze - fantastyka, szczególnie polska i w wydaniu naprawdę znakomitym. Tym samym postanowiłem sobie zacząć kolekcjonować książki owego wydawnictwa. Świat jest pełen chętnych suk już dawno wyczerpał swój nakład, książkę dostać można w nielicznych bibliotekach bądź poprzez portale internetowe, na których nota bene właściciele cenią sobie podobne "białe kruki" bardzo wysoko. Nie zawsze jednak jest tak, że oprawa książki równa się z jej treścią, o czym niestety przekonałem się już nie raz jeśli chodzi o lubińskie wydawnictwo. Zastanawiam się czy nie zatraciłem się gdzieś pomiędzy pojęciami kolekcjoner a miłośnik dobrej literatury. Ale mniejsza o to.
Jacek Piekara pokazał wszystkim, że jest autorem bardzo dobrym. Cykl o Mordimerze stał się sławny chyba na całą Polskę i każdy fan fantastyki na pewno czytał przygody inkwizytora Madderina. Zbiór opowiadań, o którym właśnie staram się napisać, potwierdza nie tylko jego kunszt literacki, ale co więcej - pokazuje dużą paletę możliwości autora i jego różnorodność. Książka odkrywa nową stronę Piekary, której nie znałem wcześniej, mimo, że wydanie miało miejsce kilka dobrych lat wstecz.
Opowiadania podzielone są na cztery odrębne mini rozdziały: Miłość, seks, nienawiść - Bóg i historia - Obce Światy - Planeta masek. Każdy z nich dotyczy różnych zagadnień, o których chyba pisać nie potrzeba. Każde z dzieł jest na swój sposób inne, tajemnicze i mroczne. Zresztą, jak cała książka... Przez wszystkie opowiadania przenika klimat ludzkiej grozy, nieszczęścia, smutku i w jakimś stopniu, większym lub mniejszym, tragizmu pojedynczej jednostki. Bohaterowie których tworzy Piekara są wyjątkowi, każdy z nich wyróżnia się czymś na tle społeczeństwa, chociaż niekoniecznie ujawnia to wobec świata. Mimo całkiem różnych światów, które autor nam przedstawia, zawsze gra toczy się o uczucia i emocje, te pierwotne i najsilniejsze.
Tytułowe opowiadanie, mimo wielkiego znaku zapytania i niepewności z mojej strony, na szczęście dało radę. Muszę przyznać, że razem z Wśród ludzi, stanowią w moim rankingu czołowe miejsca. Szczególnie jeśli chodzi o drugi tytuł, spodobał mi się strasznie pomysł oraz klimat, a fabuła doskonale odzwierciedla stan, jaki wywołuje we mnie piosenka grupy Dezerter - Jezus. Gorąco zachęcam zatem do sięgnięcia po lekturę. Gwarantuje dobrą zabawę, tajemniczość i trzymające w napięciu fabuły, które są kwintesencją tematycznego zbioru.
Wydawnictwa: Fabryka Słów
Miejsce/data: Lublin 2006
Ilość stron: 389
Moja ocena: 7/10
"Świat jest pełen chętnych suk" czytałam dawno temu... Chyba jeszcze przed cyklem Mordimera... najbardziej podobało mi się opowiadanie "Planeta masek". Myślę, że w oparciu o nie mogłaby wyjść z tego całkiem dobra powieść :)
OdpowiedzUsuńA ja przyznam szczerze, że Planeta masek ( chodzi mi o całe 3 opowiadania z cyklu ) spodobały mi się najmniej...
OdpowiedzUsuńI to jest w zbiorach najlepsze: każdy może znaleźć w nim coś dla siebie :)
UsuńTak jak pisałem u siebie,zgadzam się Wiedźmą - Planeta masek is the best! :) Ale i zgadzam się z Markiem - cały zbiorek jest wart polecania i jak widać, nawet przy rozbieżnych preferencjach, może się podobać, choć co innego uznajemy za najlepsze :)
OdpowiedzUsuńZdjęcie w czapie z Beskidu?
Beskid Wyspowy:) Szlak z Mogielicy, ale nie pamiętam w jakim kierunku niestety...
UsuńTak coś mi się kojarzyło :)
UsuńFaktycznie, masz rację. Nieco odmienne mamy zdania na temat tej książki. :D
OdpowiedzUsuń