Rafał Dębski - Serce teściowej
Rafał
Dębski (ur. 1969 w Oleśnicy) – polski
pisarz fantasy, science fiction, powieści historycznych, wojennych,
sensacyjnych oraz kryminalnych. Z wykształcenia i zawodu psycholog (absolwent
wydziału psychologii KUL). Od czerwca 2009 redaktor naczelny
miesięcznika "Science Fiction, Fantasy i Horror". Debiutował w
"Nowej Fantastyce" nr 5/1998 opowiadaniem "Siódmy liść". Do
dziś opublikował liczne opowiadania i powieści. Jego teksty pojawiały się w
"Fenixie", "Magii i Mieczu" i "Science Fiction,
Fantasy i Horror". Współpracował też z "Gazetą Rycerską" i
pismami kobiecymi.
Bohaterowie
dębskiego będą zmuszeni stawiać czoła różnym przeszkodą. Na kartach zbioru
będziemy mogli śledzić; poczynania rycerza który będzie starał się zostać
smokiem, starania pionierów lotnictwa oraz wpływ zupy grochowej na ich
poczynania, będziemy mogli udać się do świata Śpiącej Królewny, jednak nieco
innej niż tą, którą znamy z bajek dla dzieci. Dodatkowo autor poczęstuje nas
demoniczną teściową, której podpadnie zięć czy też wreszcie horrorem o wiecznej
walce aniołów z diabłem.
Fabryczna okładka
jak zwykle przykuwa wzrok potencjalnego czytelnika, błądzącego gdzieś pomiędzy
regałami biblioteki bądź księgarni. Groźnie wyglądająca starsza pani oraz
chwytliwy tytuł na pewno kusi. Treść jednak nie jest już tak ciekawa, jak
oprawa... Książka to zbiór jedenastu opowiadań całkowicie od siebie różnych
jeśli chodzi o gatunek. Okładka w gruncie rzeczy może okazać się mylna. Ja sam
oczekiwałem wewnątrz tekstów spod znaku dobrej fantastyki, dziejących się
jednak w czasach współczesnych. Oczekiwałem dawki dobrego humoru i ciekawych,
nietuzinkowych pomysłów. Tymczasem dostaje do ręki dzieło miejscami nieco
nudnawe i mało ciekawe.
Tak jak gatunkowo
teksty są całkowicie odrębne, to samo tyczy się ich poziomu. Często było tak,
że niektóre z historii doczytywałem nie tyle z ciekawości, co wymuszenia, by
tylko przejść do następnego. Trudno mi było nawet wyłonić ze zbioru jakiś
znacznie wyróżniający się numer jeden, bo powiem szczerze, opowiadania niezbyt
przypasowały mojemu gustowi literackiemu. Jeśli jednak miałbym już
zadecydować, to wygrał by tekst o tytule "Różaniec z bursztynu". Jest
chyba najbardziej przykuwająca uwagę historia z całej zbioru. Posiada mroczny
klimat, tajemnicę oraz istoty, o których istnieniu człowiek często nie
wie.
Podsumowując powiem,
że Dębski w swoim zbiorze opowiadań nie zaskakuje. Tworzy historie raczej
średnie, czasem nużące, więc odradzam czytanie wieczorami, chyba, że komuś
bardzo zależy na szybkim udaniu się w krainę snów.
Wyd.: Fabryka Słów
Miejsce/data: Lublin 2008
Ilość stron: 372
Moja ocena: 3/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz